Spódnicę z tego setu dawno temu wygrzebałam w lumpie. Leżała sobie, leżała, próbowałam ją z czymś tam zestawić bo baardzo podoba mi się ten leopardowy print, ale dopiero niedawno wpadłam na pomysł aby ją nieco przerobić. Niewiele myśląc złapałam nożyce i ciach ciach, skróciłam przód po półkolu zostawiając dłuższy tył. Myślę, że fajnie wyszło:-)Mam przynajmniej pewność że drugiej takiej nie znajdę, a już nie wspomnę ile frajdy przynoszą takie przeróbki. Założę się że każda z Was ma gdzieś na dnie szafy podobną babciną spódnicę, którą można by przerobić i niewielkim nakładem pracy uzyskać fajny look. Polecam takie eksperymenty, szczególnie na starociach których nie będzie szkoda zepsuć kiedy coś nie wyjdzie;-) Ja przyznam się szczerze, że sporo w swoim życiu rzeczy napsułam dając ponieść wodze fantazji;-) Ale właśnie dlatego wykorzystuje ciuchy z sh,bo nie ryzykując zbyt wiele można otrzymać fajny efekt!
wtorek, 10 kwietnia 2012
niedziela, 8 kwietnia 2012
What I wear today
Pepitka to deseń w dwukolorową drobną kratkę, wymyślony przez Coco Chanel. Kiedyś wzór używany głównie w krawiectwie, współcześnie w pepitkę produkowane są torebki, buty, biżuteria, nakrycia głowy..
Ten wzór kojarzy się przede wszystkim z klasyczną elegancją.
Pepitkę najlepiej łączyć z klasycznymi kolorami jakimi są czerwień, biel i czerń. Mega eleganckie i kobiece połączenie.
Idealne baleriny! Chce takie koniecznie!
Kto mi zrobi takie paznokcie???:D
Legginsy w pepitkę upatrzyłam już dawno w H&M, nie miałam jednak 100 % przekonania czy będę w nich chodziła po zakupie... Nie miałam żadnej koncepcji z czym by je tu zestawić. Gdy ostatnio przyszłam w nich do pracy usłyszałam : "faajne leggi, ale kurde ja bym się nie odważyła" Dodam że na co dzień mój ubiór w pracy jest ściśle związany z obowiązującym biurowym dresscode'm, tylko piątki są lajtowe, dlatego leginsy wzbudziły zainteresowanie:-) Ciekawe jakby wyglądało gdybym założyła do tego conversy, rozciągnięty sweter i wielką czapę;-)
Ten wzór kojarzy się przede wszystkim z klasyczną elegancją.
Pepitkę najlepiej łączyć z klasycznymi kolorami jakimi są czerwień, biel i czerń. Mega eleganckie i kobiece połączenie.
Idealne baleriny! Chce takie koniecznie!
Kto mi zrobi takie paznokcie???:D
Legginsy w pepitkę upatrzyłam już dawno w H&M, nie miałam jednak 100 % przekonania czy będę w nich chodziła po zakupie... Nie miałam żadnej koncepcji z czym by je tu zestawić. Gdy ostatnio przyszłam w nich do pracy usłyszałam : "faajne leggi, ale kurde ja bym się nie odważyła" Dodam że na co dzień mój ubiór w pracy jest ściśle związany z obowiązującym biurowym dresscode'm, tylko piątki są lajtowe, dlatego leginsy wzbudziły zainteresowanie:-) Ciekawe jakby wyglądało gdybym założyła do tego conversy, rozciągnięty sweter i wielką czapę;-)
sobota, 7 kwietnia 2012
Blog reaktywacja
Prowadząc poprzedniego bloga odnotowałam niestety sromotną porażkę!:( Pewnie było to spowodowane brakiem pomysłu, czasu, determinacji, motywacji...lenistwem itp. Zniesmaczona brakiem atrakcji w życiu codziennym rozważam reaktywację bloga już z inną nazwą i innym pomysłem na niego a przede wszystkim z mocnym postanowieniem o systematyczności i różnorodności wpisów. Mam nadzieję że to kolejne podejście będzie bardziej udane. Jak to mówią: Do trzech razy sztuka!:-) Trzymajcie kciuki.!
Dzisiejszy set powstał już jakiś czas temu, kilka zdjęć trafiło na szafę i lookbook'a. Były to pierwsze ciepłe dni tego roku;-) Mam na sobie upolowaną w second handzie koszulkę WAR IS OVER,glitterową marynarkę ze Stradivariusa, czarne leginsy ( góra krzykliwa więc dół spokojny)do tego karmelowe botki na słupku wydłużające sylwetkę!
Co sądzicie o takim zestawie? Hot or Not?
Subskrybuj:
Posty (Atom)